Słowianie to poruszająca opowieść o stracie, odkupieniu i walce o własną tożsamość, osadzona w mrocznych czasach przemian, gdy świat dawnych słowiańskich wierzeń ustępuje pod naporem chrześcijańskich reform. To historia młodego Sulisława, którego życie zostaje naznaczone tragedią – utratą matki, domu i wiary w porządek świata. Wychowany przez chrześcijańskiego zakonnika, dorasta w rozdarciu między duchowym dziedzictwem przodków a nową, obcą wiarą, która coraz brutalniej wdziera się w jego życie.
Równolegle poznajemy Zbigniewa – byłego wojownika i przybranego ojca Sulisława – teraz zepchniętego do roli niewolnika. To człowiek na skraju upadku, ale wciąż szukający odkupienia za grzechy przeszłości. Ich drogi splatają się na nowo w świecie ogarniętym chaosem, gdzie reformatorzy palą wioski, burzą święte miejsca i zmuszają ludzi do wyrzeczenia się swoich korzeni.
To opowieść, która zmusza do refleksji nad mechanizmami wiary i jej wpływem na relacje międzyludzkie. Film pokazuje, jak religie od zawsze były potężnym narzędziem manipulacji, prowadzącym do podziałów i stygmatyzacji. Ludzie, wierząc w coś głęboko, często utożsamiają dobro i zło z wyznawaną wiarą, zapominając, że prawdziwy charakter człowieka wyrażają jego czyny, a nie przekonania.
Ludmiła to matka Sulisława. Jej brutalna śmierć rzucona stanowi punkt zwrotny w fabule, zmieniając życie zarówno Sulisława, jak i Zbigniewa. Ludmiła jest osobą empatyczną i pełną nadziei.
Dobrawa to bliska przyjaciółka Sulisława, stanowi dla niego źródło wsparcia i otuchy w trudnych chwilach. Jej postać jest symbolem nadziei i miłości, które mogą przetrwać w obliczu chaosu.
Ojciec Henryk to postać kluczowa w duchowej podróży Sulisława. Jako chrześcijański zakonnik, wciela w życie wartości miłości, przebaczenia i nadziei. Jego mądrość i cierpliwość kontrastują z brutalnością otaczającego go świata, stając się dla Sulisława przewodnikiem w trudnych momentach. Henryk nie tylko naucza młodzieńca o chrześcijańskich wartościach, ale także pomaga mu odnaleźć sens i zrozumienie w chaosie, który go otacza. Jego postawa pełna empatii i zrozumienia stawia go w roli ojca duchowego, co wzmacnia wewnętrzną przemianę Sulisława. Ojciec Henryk jest symbolem światła i nadziei, które mogą poprowadzić nawet w najciemniejsze dni.
Bandytów w filmie „Słowianie” można opisać jako brutalną i bezwzględną siłę, reprezentującą chaos i zagrożenie. Ich pojawienie się w historii przynosi przemoc i zniszczenie, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla Sulisława i jego matki, Ludmiły. Zorganizowani i okrutni, nie znają litości, traktując innych jedynie jako narzędzia do osiągnięcia własnych celów. Ich motywacje są proste – chciwość i żądza władzy, które prowadzą do chaosu i cierpienia. Bandytów cechuje także brak moralności; są symbolem upadku wartości i odrzucenia etyki, co stawia ich w kontrze do głównych bohaterów, którzy borykają się z pytaniami o dobro i zło.
Sulisław to młody chłopak, którego życie od najmłodszych lat naznaczone było bólem i stratą. Wychowany w pogańskiej wiosce, u boku kochającej matki Ludmiły i brutalnego ojczyma Zbigniewa, zbyt wcześnie doświadczył okrucieństwa świata. Po tragicznej śmierci matki, Sulisław trafia pod opiekę chrześcijańskiego zakonnika, Ojca Henryka, który staje się jego przewodnikiem w nowej wierze. To bohater rozdarty między dwoma światami – pogańską przeszłością i chrześcijańską teraźniejszością. Jego wewnętrzna walka, lojalność wobec przodków oraz poszukiwanie własnej tożsamości stają się sercem tej opowieści.
Zbigniew to postać, która budzi mieszane uczucia – gniew, żal, a może i współczucie. Jego życie to ciągłe zmaganie z wewnętrznymi demonami. Kiedyś był potężnym wojownikiem, teraz to człowiek przepełniony gniewem i poczuciem straty. Jako ojczym Sulisława, staje się symbolem wszystkiego, czego chłopiec pragnie uniknąć – brutalności, przemocy, wewnętrznej pustki. Jednak pod tą twardą skorupą kryje się złożona historia. Co tak naprawdę pchnęło Zbigniewa na drogę destrukcji? Czy jest jeszcze dla niego nadzieja na odkupienie? To bohater, który intryguje i każe zadać sobie pytanie: czy można go zrozumieć, a może nawet mu wybaczyć?
Ludmiła to matka Sulisława. Jej brutalna śmierć rzucona stanowi punkt zwrotny w fabule, zmieniając życie zarówno Sulisława, jak i Zbigniewa. Ludmiła jest osobą empatyczną i pełną nadziei.
Dobrawa to bliska przyjaciółka Sulisława, stanowi dla niego źródło wsparcia i otuchy w trudnych chwilach. Jej postać jest symbolem nadziei i miłości, które mogą przetrwać w obliczu chaosu.
Ojciec Henryk to postać kluczowa w duchowej podróży Sulisława. Jako chrześcijański zakonnik, wciela w życie wartości miłości, przebaczenia i nadziei. Jego mądrość i cierpliwość kontrastują z brutalnością otaczającego go świata, stając się dla Sulisława przewodnikiem w trudnych momentach. Henryk nie tylko naucza młodzieńca o chrześcijańskich wartościach, ale także pomaga mu odnaleźć sens i zrozumienie w chaosie, który go otacza. Jego postawa pełna empatii i zrozumienia stawia go w roli ojca duchowego, co wzmacnia wewnętrzną przemianę Sulisława. Ojciec Henryk jest symbolem światła i nadziei, które mogą poprowadzić nawet w najciemniejsze dni.
Bandytów w filmie „Słowianie” można opisać jako brutalną i bezwzględną siłę, reprezentującą chaos i zagrożenie. Ich pojawienie się w historii przynosi przemoc i zniszczenie, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla Sulisława i jego matki, Ludmiły. Zorganizowani i okrutni, nie znają litości, traktując innych jedynie jako narzędzia do osiągnięcia własnych celów. Ich motywacje są proste – chciwość i żądza władzy, które prowadzą do chaosu i cierpienia. Bandytów cechuje także brak moralności; są symbolem upadku wartości i odrzucenia etyki, co stawia ich w kontrze do głównych bohaterów, którzy borykają się z pytaniami o dobro i zło.
Sulisław to młody chłopak, którego życie od najmłodszych lat naznaczone było bólem i stratą. Wychowany w pogańskiej wiosce, u boku kochającej matki Ludmiły i brutalnego ojczyma Zbigniewa, zbyt wcześnie doświadczył okrucieństwa świata. Po tragicznej śmierci matki, Sulisław trafia pod opiekę chrześcijańskiego zakonnika, Ojca Henryka, który staje się jego przewodnikiem w nowej wierze. To bohater rozdarty między dwoma światami – pogańską przeszłością i chrześcijańską teraźniejszością. Jego wewnętrzna walka, lojalność wobec przodków oraz poszukiwanie własnej tożsamości stają się sercem tej opowieści.
Zbigniew to postać, która budzi mieszane uczucia – gniew, żal, a może i współczucie. Jego życie to ciągłe zmaganie z wewnętrznymi demonami. Kiedyś był potężnym wojownikiem, teraz to człowiek przepełniony gniewem i poczuciem straty. Jako ojczym Sulisława, staje się symbolem wszystkiego, czego chłopiec pragnie uniknąć – brutalności, przemocy, wewnętrznej pustki. Jednak pod tą twardą skorupą kryje się złożona historia. Co tak naprawdę pchnęło Zbigniewa na drogę destrukcji? Czy jest jeszcze dla niego nadzieja na odkupienie? To bohater, który intryguje i każe zadać sobie pytanie: czy można go zrozumieć, a może nawet mu wybaczyć?
Ludmiła to matka Sulisława. Jej brutalna śmierć rzucona stanowi punkt zwrotny w fabule, zmieniając życie zarówno Sulisława, jak i Zbigniewa. Ludmiła jest osobą empatyczną i pełną nadziei.
Dobrawa to bliska przyjaciółka Sulisława, stanowi dla niego źródło wsparcia i otuchy w trudnych chwilach. Jej postać jest symbolem nadziei i miłości, które mogą przetrwać w obliczu chaosu.
Ojciec Henryk to postać kluczowa w duchowej podróży Sulisława. Jako chrześcijański zakonnik, wciela w życie wartości miłości, przebaczenia i nadziei. Jego mądrość i cierpliwość kontrastują z brutalnością otaczającego go świata, stając się dla Sulisława przewodnikiem w trudnych momentach. Henryk nie tylko naucza młodzieńca o chrześcijańskich wartościach, ale także pomaga mu odnaleźć sens i zrozumienie w chaosie, który go otacza. Jego postawa pełna empatii i zrozumienia stawia go w roli ojca duchowego, co wzmacnia wewnętrzną przemianę Sulisława. Ojciec Henryk jest symbolem światła i nadziei, które mogą poprowadzić nawet w najciemniejsze dni.
Sulisław to młody chłopak, którego życie od najmłodszych lat naznaczone było bólem i stratą. Wychowany w pogańskiej wiosce, u boku kochającej matki Ludmiły i brutalnego ojczyma Zbigniewa, zbyt wcześnie doświadczył okrucieństwa świata. Po tragicznej śmierci matki, Sulisław trafia pod opiekę chrześcijańskiego zakonnika, Ojca Henryka, który staje się jego przewodnikiem w nowej wierze. To bohater rozdarty między dwoma światami – pogańską przeszłością i chrześcijańską teraźniejszością. Jego wewnętrzna walka, lojalność wobec przodków oraz poszukiwanie własnej tożsamości stają się sercem tej opowieści.
Zbigniew to postać, która budzi mieszane uczucia – gniew, żal, a może i współczucie. Jego życie to ciągłe zmaganie z wewnętrznymi demonami. Kiedyś był potężnym wojownikiem, teraz to człowiek przepełniony gniewem i poczuciem straty. Jako ojczym Sulisława, staje się symbolem wszystkiego, czego chłopiec pragnie uniknąć – brutalności, przemocy, wewnętrznej pustki. Jednak pod tą twardą skorupą kryje się złożona historia. Co tak naprawdę pchnęło Zbigniewa na drogę destrukcji? Czy jest jeszcze dla niego nadzieja na odkupienie? To bohater, który intryguje i każe zadać sobie pytanie: czy można go zrozumieć, a może nawet mu wybaczyć?
Ludmiła to matka Sulisława. Jej brutalna śmierć rzucona stanowi punkt zwrotny w fabule, zmieniając życie zarówno Sulisława, jak i Zbigniewa. Ludmiła jest osobą empatyczną i pełną nadziei.
Dobrawa to bliska przyjaciółka Sulisława, stanowi dla niego źródło wsparcia i otuchy w trudnych chwilach. Jej postać jest symbolem nadziei i miłości, które mogą przetrwać w obliczu chaosu.
Bandytów w filmie „Słowianie” można opisać jako brutalną i bezwzględną siłę, reprezentującą chaos i zagrożenie. Ich pojawienie się w historii przynosi przemoc i zniszczenie, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla Sulisława i jego matki, Ludmiły. Zorganizowani i okrutni, nie znają litości, traktując innych jedynie jako narzędzia do osiągnięcia własnych celów. Ich motywacje są proste – chciwość i żądza władzy, które prowadzą do chaosu i cierpienia. Bandytów cechuje także brak moralności; są symbolem upadku wartości i odrzucenia etyki, co stawia ich w kontrze do głównych bohaterów, którzy borykają się z pytaniami o dobro i zło.
Ojciec Henryk to postać kluczowa w duchowej podróży Sulisława. Jako chrześcijański zakonnik, wciela w życie wartości miłości, przebaczenia i nadziei. Jego mądrość i cierpliwość kontrastują z brutalnością otaczającego go świata, stając się dla Sulisława przewodnikiem w trudnych momentach. Henryk nie tylko naucza młodzieńca o chrześcijańskich wartościach, ale także pomaga mu odnaleźć sens i zrozumienie w chaosie, który go otacza. Jego postawa pełna empatii i zrozumienia stawia go w roli ojca duchowego, co wzmacnia wewnętrzną przemianę Sulisława. Ojciec Henryk jest symbolem światła i nadziei, które mogą poprowadzić nawet w najciemniejsze dni.
Sulisław to młody chłopak, którego życie od najmłodszych lat naznaczone było bólem i stratą. Wychowany w pogańskiej wiosce, u boku kochającej matki Ludmiły i brutalnego ojczyma Zbigniewa, zbyt wcześnie doświadczył okrucieństwa świata. Po tragicznej śmierci matki, Sulisław trafia pod opiekę chrześcijańskiego zakonnika, Ojca Henryka, który staje się jego przewodnikiem w nowej wierze. To bohater rozdarty między dwoma światami – pogańską przeszłością i chrześcijańską teraźniejszością. Jego wewnętrzna walka, lojalność wobec przodków oraz poszukiwanie własnej tożsamości stają się sercem tej opowieści.
Pomysł na film zrodził się w 2019 roku, ale droga do jego realizacji była długa i pełna przeszkód. Pierwszy scenariusz, oparty na mitologii słowiańskiej, nigdy nie doczekał się realizacji – plany zniszczyła pandemia. W 2022 roku wróciłem do tego pomysłu, ale już jako inny twórca i z nowym spojrzeniem. Napisałem scenariusz od nowa, tworząc autorską opowieść o wierze, manipulacji i podziałach między ludźmi. W 2024 roku podjąłem decyzję – jeśli ten film ma powstać, muszę go nakręcić bez oglądania się na budżet i przeszkody. Pierwsze zdjęcia odbyły się w ekstremalnych warunkach, ale dzięki determinacji ekipy udało się stworzyć pierwsze 16 minut filmu. Teraz stoimy przed kolejnym wyzwaniem – ukończeniem tej historii.
Operator, montażysta, a teraz… młody, debiutujący reżyser.
Urodziłem się w 1998 roku i pochodzę z miasta Pabianic. Interesuję się filmem od kiedy pamiętam, a pierwsze filmy “fabularne” nagrywałem już wieku 12 lat. Rzemiosło to, było zawsze bliskie mojemu sercu i poświęciłem mu ponad połowę mojego dotychczasowego życia.
Przez ostatnie lata realizowałem mnóstwo projektów komercyjnych i niekomercyjnych, swoich i nie swoich, ale stworzenie swojego własnego filmu zawsze pozostawało tylko w strefie marzeń. Wcześniej, w 2017 roku, mając 19 lat udało mi się nakręcić tylko film dokumentalny pt. “Pan Czesław”, za który dostałem nagrodę pierwszego miejsca w kategorii “Najlepszy dokument” w konkursie KLAPS oraz nominację [uzupełnić].
W 2019 roku stwierdziłem, że nastał czas coś zmienić. Wtedy zaczęła się historia “Słowian”.
Chciałem nakręcić film fabularny. Jeszcze nie wiedziałem z czym to się wiąże. Zacząłem pisać scenariusz “Słowian” na podstawie noweli w książce pt. “Mitologia Słowiańska” autorstwa Mateusza Wrony i Jakuba Bobrowskiego, którym chciałem szczególnie podziękować za wsparcie naukowe na etapie całego tego projektu.
2025 Pakamera Pictures